ŚMIERDZĄCY PROBLEM, CZYLI CO ROBIĆ Z PSIMI KUPAMI?
Nadal wielu właścicieli czworonogów wyprowadzając swego pupila na ‘spacer’ odwraca głowę od tego, co zostawił na trawniku. Na psie odchody ‘potykamy’ się wszędzie: na skwerach, chodnikach, pasach zieleni. Pomimo dostępności darmowych akcesoriów w każdym niemal sklepie spożywczym (lub w siedzibie Rady Osiedla) potrzebnych do sprzątnięcia TEGO (worki, rękawice), istnieją tacy ludzie, którzy czują awersję do porządku.
Rada: psią kupę pakujemy do worka i wyrzucamy do zwykłego kosza na śmieci.
Wiemy, że ludzie często brzydzą się lub nie widza potrzeby sprzątania. ‘Estetów’ nie jest w stanie zmobilizować nawet wysoka grzywna – 500zł!
Najskuteczniejszą sankcją wydaje się negatywna reakcja, nawet gniew ze strony sąsiadów i otwarte piętnowanie aspołecznych zachowań. Nie bójmy się skarcić, zwrócić uwagę – to nie my powinniśmy się wstydzić!
Drogi miłośniku piesków dużych i małych! Jeśli zdecydowałeś się zamieszkać wśród ludzi – postaraj się przestrzegać ogólne przyjętych norm i zasad, uszanuj pracę i wysiłek sąsiada! Jeśli zdecydowałeś się zaopiekować psem, zapewne masz dobre serce - okaż je także ludziom!
Nie oszukujmy się, że psia kupa dotyczy tylko posiadaczy czworonogów; wdeptujemy w to, zanieczyszcza wypielęgnowany pas zieleni lub nasze kilkuletnie dziecko ma glisty.
Zostawmy estetykę – nie do każdego przemawia. Może przemówi do wyobraźni fakt, że zagrożeniem dla zdrowia ludzi, w szczególności dla naszych dzieci są pasożyty zasiedlające te kupy!
Oto najczęściej występujące pasożyty i choroby przenoszone przez psy i koty:
GLISTY - z badań przeprowadzonych przez weterynarzy wynika, że 70 proc. psów jest ich
nosicielami. Jaja tego pasożyta wydalane są z odchodami. Wylegają się z nich larwy, które z brudem i kurzem można przynieść na butach do domu, gdzie na podłodze bawią się dzieci. Maluchy mogą się też nimi zakazić podczas zabawy w piasku, podnoszenia z ziemi ładnych kamyków, liści. Larwy glist w organizmie przedostają się do płuc, mięśni, mózgu, mogą uszkadzać wzrok dziecka.
TOKSOKAROZA – szczególnie niebezpieczna choroba przenoszona przez nicienie z grupy
Toxocara. Ocenia się, że co trzeci pies w Polsce dotknięty jest tą chorobą, dlatego bardzo istotne jest jak najwcześniejsze odrobaczanie szczeniąt i kociąt oraz systematyczne odrobaczanie zwierząt dorosłych. O wysokiej odporności jaj tego pasożyta na czynniki klimatyczne świadczy fakt, że niegroźny im jest nawet mróz dochodzący do minus 26 stopni. Zarażenie toksokarozą u ludzi następuje przez przeniesienie do przewodu pokarmowego ziemi zainfekowanej jajami tych nicieni.
Szczególnie narażone są małe dzieci w wieku 1-6 lat, u których nawyk wkładania do ust rąk, a nawet przedmiotów zabrudzonych piaskiem lub ziemią jest stosunkowo częsty. Larwy toksokary przenikają z dwunastnicy do organów wewnętrznych – wątroby, płuc, mózgu, mięśnia sercowego, mięśni szkieletowych i gałki ocznej. Nasilenie objawów chorobowych jest niejednakowe u różnych osób i zależy od intensywności zakażenia i odporności organizmu żywiciela. Osoby dotknięte tą chorobą uskarżają się na objawy podobne do grypy - ogólne osłabianie, kaszel, bóle brzucha, mięśni i stawów. Czasami pojawia się także świąd i zaróżowienie skóry. Najgroźniejsze przypadki choroby mogą zakończyć się utratą wzroku (odmiana oczna), a nawet śmiercią spowodowaną dolegliwościami sercowo – naczyniowymi (zawały serca i udary mózgu), jeśli choroba nie jest na czas rozpoznana i leczona.
TOKSOPLAZMOZA - bardzo ważnym rezerwuarem pasożytów są oocysty wydalone z kałem kotów,
które są odporne na czynniki środowiska i są w stanie przetrwać w ziemi w niekorzystnych warunkach ponad rok. Zakażenie tym pierwotniakiem jest zjawiskiem bardzo częstym, w Polsce wynosi około 50-70%. Niebezpieczne jest zakażenie pierwotniakiem u kobiet w ciąży, gdyż może prowadzić do zarażenia płodu. Zakażenie płodu niesie ze sobą bardzo poważne skutki, może być przyczyną szeregu ciężkich wad wrodzonych.
ZIELEŃ PRZYULICZNA – psie kupy to nie nawóz, jak niektórzy myślą. To toksyczne substancje, które przenikając do gleby niszczą rośliny.
Niestety, według zgodnej opinii weterynarzy tylko nieznaczny odsetek właścicieli odrobacza swoje zwierzęta domowe. Jest to praktyka bardzo niebezpieczna zarówno dla nich samych jak i dla współmieszkańców. Optymistyczne jest to, że przybywa świadomych właścicieli psów.
Przypomnijmy, każdy właściciel psa jest zobowiązany do:
- jego zarejestrowania, oznakowania (czipowania),
- uiszczania opłaty od posiadania psów,
- corocznego szczepienia pupila przeciwko wściekliźnie – brak grozi grzywna do 500zł.,
- wyposażania go w obrożę,
- sprzątania po swoim psie,
- humanitarnego i godnego traktowania zwierząt;
- wyprowadzania psa na uwięzi oraz nakładania kagańca w przypadku ras uznawanych za
agresywne i innych, które mogą stanowić zagrożenie dla otoczenia.
Więcej informacji o prawach i obowiązkach właścicieli psów na stronie www.kejter.pl
Dorota Matkowska